







Następnego dnia szybkie śniadanie
i powrót wzdłuż drogi krajowej znad morza do Szczecina. Oczywiście nie po głównej,
tylko po wioskach, żeby bezpieczniej było. Nie ma co za bardzo pisać, bo
jechałem praktycznie się nie zatrzymując. Widoki znane z wyjazdów nad morze,
więc obyło się bez emocji, jak po drodze w tamtą stronę. I tak jedna wieś za
drugą, czyli Międzyzdroje, Wolin, Stepnica, Rurka, Kliniska, Szczecin Dąbie i
Centrum… a potem dojechałem do domu. Zamknęło się w granicach 270km.
Pętla ciekawa, zwłaszcza po
niemieckiej stronie duże zróżnicowanie krajobrazu, ale od Anklam przez sporą
część Uznamu droga już nieciekawa. Ogólnie rzecz ujmując polecam!
Pozostaje jeszcze ślad
dzięki uprzejmości Google maps...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz